Czy Polska marka, jest w stanie zawojować światem? - MIYA COSMETICS


W ostatnim czasie na Polskim rynku kosmetycznym zauważyłam "wysyp" firm, które oferują nam kosmetyki z dobrym składem. Bardzo mnie to cieszy, bo Polski stają się świadomymi konsumentami. 
Polska marka kosmetyczna Miya Cosmetics, została założona przez dwie wspaniałe i energiczne Anie. Dziewczyny stworzyły już kremy myWONDERbalm, które są wielofunkcyjne - twarz, ciało, dłonie. W ich asortymencie znajdziemy także: mySUPERskin czyli lekki olejek do demakijażu, myPOWERelixir czyli rewitalizujące serum do twarzy, myBEAUTYessence czyli wspaniałe, wielofunkcyjne esencje w mgiełce a także nowość mySTARlighter czyli naturalny rozświetlacz i to dziś na nim się skupimy.


Naturalne rozświetlacze są dostępne w trzech odcieniach:
  • Odcień Moonlight Gold, który jest ciepły, złocisty i opalizujący.
  • Odcień Rose Diamond jest to odcień zmysłowo połyskujący, diamentowy, lekko wpadający w różowe tony.
  • Odcień Sunset Glow odcień mocno nasycony, złocisty, wpadający w kolor morelowy i opalizujący.
Zgadzacie się, że te kolory już po samych opisach wyglądają wspaniale? Ja nie mogłam się doczekać, aż ich pierwszy raz wypróbuję. Nie ukrywając jest to totalna nowość na Polskim rynku. Owszem możemy znaleźć naturalne rozświetlacze lecz w formie mineralnych proszków. Więc Miya wyszła na prowadzenie!



Rozświetlacze możemy nakładać zarówno palcami jak i pędzelkiem, na czystą skórę lub jako wykończenie makijażu - do wyboru, do koloru...
Sprawdzą się idealnie na kości policzkowe, powieki, kąciki oczu, łuki brwiowe, grzbiet nosa, łuk Kupidyna a nawet na dekolt, ramiona czy obojczyki.
Ponadto możemy je nakładać na róż, bronzer czy szminkę aby wzmocnić ich efekt. 

Ich formuła jest bardzo, bardzo lekka i przyjemna, są to rozświetlacze kremowe, które pod wpływem ciepła rozpływają się pod naszymi palcami. Jest to wspaniałe uczucie.

Choć sama nazwa mówi, iż są to rozświetlacze naturalne to dodatkowo tak wyglądają na skórze. Świetnie łączą się z podkładem, a także dobrze wyglądają solo na skórze. Lubię nimi podkreślać moją skórę, gdy nie mam na sobie ani grama makijażu - wygląda to obłędnie!
Myślę, że będą idealne na kolejne lato, gdy nasza skóra będzie lekko opalona. Będzie to wyglądało obłędnie. 
Dla mnie istotnym faktem jest to, że te produkty nie są testowane na zwierzętach i są vegan. 


W składzie znajdziemy wiele pielęgnacyjnych olejków, tj. olejek kokosowy, rycynowy, migdałowy, witaminę E oraz rozświetlającą mike, która naturalnie odbija światło i daje opalizujące wykończenie. Więc mamy nie dość, że pięknie rozświetlony makijaż to dodatkowo pielęgnację.

Taki 4 gramowy rozświetlacz kosztuje około 40 zł. Myślę, że jest to bardzo przestępna cena, patrząc na skład i działanie. Dodatkowo jest to kremowy kosmetyk, więc będzie on bardzo wydajny.

Słyszałaś o tej marce kosmetycznej?  Skusisz się na ich rozświetlacze? Daj znać w komentarzu!

2 komentarze:

  1. akurat tak się złożyło, że przed chwilą widziałam swtache rozświetlaczy u Agwer, wyglądają ładnie, ale nie jakoś 'wow', konsystencja kremowa również do mnie nie przemawia, ale może dlatego, że nigdy nie używałam, poczekam na makijaże z ich udziałem, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia niestety nie oddają tego efektu w 100%. Na żywo wyglądają one o wiele lepiej, mają piękny, naturalny i wyrazisty błysk. Dodają skórze takiego naturalnego rozświetlenia.
      Też początkowo byłam zaskoczona tą kremową konsystencją, bo nigdy z nią nie miałam do czynienia, ale po kilku już użyciach mogę powiedzieć, że jest ona wspaniała. ;)

      Usuń

Copyright © 2014 My Little Cosmetics , Blogger