Proekologiczna seria szanująca naturę? | BANDI

Proekologiczna seria szanująca naturę? | BANDI

Już długi czas testuję nowe kosmetyki od Bandi z serii EcoFriendly Care. Byłam ich bardzo ciekawa, bo jest to nowość na naszym rynku. 
Dzięki jednemu z konkursów na live (profil na Facebooku Bandi) udało mi się wygrać cały zestaw kosmetyków z nowej serii. Więc... Miałam ogromne pole do testów! 
Jednak krem przeciwzmarszczkowy oraz krem pod oczy oddałam mamie - uznałam, że jej bardziej się przydadzą niż mi.
A więc przejdźmy już do kosmetyków.😊


"Ekoceutyki to nowa kategoria pielęgnacji. Proekologiczne połączenie niezwykle wysokiej skuteczności z bezpieczeństwem stosowania. Są hypoalergiczne, wolne od dodatków zapachów, barwników i substancji potencjalnie drażniących. Niemal 100% użytych składników jest pochodzenia naturalnego, wszystkie kosmetyki są biodegradowalne a ich opakowanie łatwe do segregacji. Produkty, po które mogą sięgać wszyscy niezależnie od wieku! Także kobiety w ciąży i w okresie karmienia piersią. Linia jest stworzona z myślą o tych, dla których ważne jest etyczne traktowanie zwierząt, mają certyfikat PETA (People for the Ethical Treatment of Animals). Ekoceutyki oddziałują na 3 poziomy: skórę właściwą, naskórek a także na mikrobiom skóry! To klucz do kompleksowego dbania o piękną cerę!" - Bandi


Zacznę od tego co na zewnątrz, bo jednak to rzuca nam się jako pierwsze w oczy. Bandi zadbało już samym opakowaniem o ekologię, które jest wykonane z kartonu i jest biodegradowalne! Co ważne, opakowania są szklane i po zużyciu produktów możemy je wykorzystać na nowo, na inne kosmetyki, na nasze DIY. Bardzo fajne rozwiązanie - popieram!
Otwierając kartonik ukazuje nam się przepiękny, lniany woreczek. W niego zapakowane są wszystkie kosmetyki (prócz żelu tonizującego). Je także możemy wykorzystać na inny sposób. Jednak przydadzą się one podczas podróży, aby nic nam się nie poobijało. Ja wykorzystałam te woreczki jako opakowania na biżuterię - sprawdzają się świetnie.

Jako, że krem pod oczy i krem przeciwzmarszczkowy oddałam mamie pozwólcie, że nie będę ich recenzowała i skupię swoją uwagę na pozostałej trójce.


Zacznę od lekkiej emulsji nawilżającej, która mnie wręcz oczarowała. Jest to jeden z dwóch kosmetyków, który pokochałam i na pewno będę do niego wracała. Dlaczego? Po pierwsze jest bardzo, bardzo wydajny. Używam już go 3 miesiące i mam dopiero zużytą połowę opakowania.
Krem nie ma zapachu, więc jeżeli masz wrażliwy nos to jest to krem dla Ciebie. 
Obawiałam się, że te kosmetyki mogą jednak nie polubić się z moim typem cery, jednak producent podkreśla, że te kosmetyki dedykowane są dla każdego typu cery, także wrażliwej. Super, że zostały stworzone produkty, które mogą służyć każdemu. 
Zaczęłam ten krem używać podczas swojej kuracji dermatologicznej, początkowo był on za słaby i musiałam przenieść się na emulsję po zabiegach dermatologicznych od Avene, jednak później do niego wróciłam. Nie jest to krem bardzo mocno nawilżający, ale daje radę. Przede wszystkim zmniejsza wydzielanie sebum - przy mojej bardzo tłustej strefie T jest to wybawienie. I zauważyłam to podczas noszenia makijażu, o wiele później zaczyna mi się wyświecać skóra.
Jego konsystencja jest bardzo lekka, i przyjemna, dzięki czemu nadaje się pod makijaż. 
Po dłuższym okresie używania mogę powiedzieć, że ten krem sprawił iż moja skóra nabrała drugiego życia. Jest bardziej promienna, lepiej nawilżona, bardziej elastyczna i jędrna.
Ważne informacje
Cena: 79 zł
Pojemność: 50 ml
Przydatność: 6 miesięcy od otwarcia
Do kupienia: Lekka emulsja nawilżająca - sklep BANDI  lub w drogerii Hebe

Kolejnym produktem, który miałam możliwość testować jest trójaktywny peeling do twarzy i niestety jest to jeden produkt, z którym niezbyt się polubiłam. Dlaczego? Sama nie wiem, może nie potrafię się z nim obchodzić, albo po prostu nie pasuje do mojej skóry. 
Producent mówi, aby nanieść go na wilgotną skórę twarzy, masując ją. Następnie mamy pozostawić peeling na 3-5 minut na twarzy i go "zgumkować".
Robię wszystko według zaleceń producenta, jednak nie daje rady "zgumkować" tego peelingu, ponieważ jest on nadal mokry. Muszę zmywać go z twarzy - mam wtedy uczucie, że moja skóra nie jest oczyszczona a wręcz przeciwnie.
Jego konsystencja przypomina mi zaczyn na ciasto, tylko ze zbyt dużą ilością wody. 
Jest mi bardzo przykro, bo jednak pokładałam w tym produkcie ogromne nadzieje. 😢

Ważne informacje
Cena: 49 zł
Pojemność: 50 ml
Przydatność: 6 miesięcy od otwarcia
Do kupienia: Trójaktywny peeling do twarzy - sklep BANDI lub w drogerii Hebe


Czas na hit tego zestawu, czyli tonizujący żel do mycia twarzy. Zakochałam się w nim od pierwszego użycia! 
Nie zawiera on w składzie mydła, jest wolny od SLS i SLES. Więc... Żel dodatkowo nie wysusza naszej skóry.
Jego konsystencja jest lekko żelowa, bezbarwna i bezzapachowa. Także wrażliwe noski - kolejny produkt dla Was! 😊 Jego ogromnym plusem jest to, że nie pozostawia po umyciu uczucia ściągnięcia skóry jak to w przypadku wielu żeli do mycia twarzy ma miejsce.
Świetnie domywa resztki makijażu, odświeża skórę i koi ją po ciężkim dniu.
Jest świetny w połączeniu z tą lekką emulsją nawilżającą. Do tego duetu na pewno będę często wracała.

Ważne informacje
Cena: 49 zł
Pojemność: 90 ml
Przydatność: 6 miesięcy od otwarcia
Do kupienia: Tonizujący żel do mycia twarzy - sklep BANDI lub w drogerii Hebe


Dawno nie byłam tak zadowolona z kosmetyków do pielęgnacji. Bandi zrobiliście dobrą robotę! Z całego serca polecam te kosmetyki.
A w komentarzu pochwal się czy używałaś jakieś produkty od Bandi i czy słyszałaś już o nowej serii EcoFriendly Care? 😊
Copyright © 2014 My Little Cosmetics , Blogger